Witam wszystkich
przeszukalem forum i znalazlem kilka postow o gasnacym silniku. Postanowilem jednak na rozpoczecie nowego tematu poniewaz mam kilka pytan odnosnie przepustnicy.
ale do rzeczy:)
Kilka dni temu po uruchomieniu silnika wyskoczyl mi check engine i blad 068304 Sprawdzilem i odpowiada on za swiece
Okazalo sie ze jedna jest padnieta, wymienilem ja ale samochod nie dal sie juz uruchomic. Gasl po 2 sekundach, probowalem kilka razy ale bez zmian. Kolega sprawdzil mi bledy opcomem po za bledem swiecy nic nie pokazywalo.
Po odlaczeniu przewodu od przepustnicy (na trojniku) samochod zapalil ale krecil sie tylko do 2200 obrotow
Po kilku minutach zaczal reagowac na gaz jednak przy 2200 obrotoy zaczely skakac. Poczekalem jeszcze chwile, dogrzalem silnik do 80 stopni i delikatnie dodawalem gazu. Wszystko sie ustabilizowalo silnik dziala poprawnie, wkreca sie na obroty do 4000 (wiecej nie probowalem)
Podlaczylem zdjety przewod z trojnika i silnik dziala bez problemow. Pali z "pierwszego"
Moje pytanie to:
Czy ktos mial podobny problem z przepustnica?
Czyscil przepustnice? jasli tak to czym i jak?
Do czego podlaczony jest wezyk ktory biegnie od trojnika przepustnicy w dol silnika i podlaczony jest do malego "zbiorniczka"
jak na zdjeciu.
Od tego zbiornika biegnie tez przewod (elektryczny) do gniazda przy prawym nadkole. Za co on odpowiada
Wszystko jak na zdjeciach. Dodam tez ze w tym samym czasie padla mi klimatyzacja. Sprawdzilem cewke ale jest ok wiec problem tkwi gdzies indziej.