Witam wszystkich
Mój problem dotyczy falowania obrotów na biegu jałowym tylko wtedy kiedy silnik jest TROCHE wystudzony. Kiedy jest ciepły i zimny całkowicie (przy porannym zapalaniu) nie ma z nim problemów. Kiedy pojawiły się temperatury oscylujące w okolicach 0 stopni C przy uruchamianiu silnika np po 2 godzinach stania po zapaleniu silnik zaczyna falować od 500 do ponad 1000 obrotów. Po chwili albo jak mu dodam gazu na kilka sekund wraca do normy. Nie ma zadnych innych problemów. Auto jeździ jak należy. DOdam ze sprawdzałem akumulator, alternator, świece i czujniki - są ok (panowie w autoryzowanym serwisie mówią że są ok).
Może ktoś ma pomysł co to może byc?
Z góry dziękuję.