Witam wszystkich,
Mam taki problem z moją Astrą (G; 16V 100KM; automat; LPG), że na zimnym silniku nie chce mi odpalić. Jestem świeżym posiadaczem tego samochodu i powiem szczerze, że nie wiem gdzie szukać przyczyny, a wskazówek jest dużo. Może ktoś z Was będzie w stanie mi pomóc, po tym co wymienię:
1) chciałem odpalić na lekkim mrozie, wszystko normalnie, przełączam na benzynę, odpalam i słychać normalny rozruch, coś ruszyło ale tak zaczęło dusić się, przejechałem może z jeden metr i zgasiłem silnik na chwile
2) chciałem drugi raz odpalić, też słychać normalny rozruch, ale nie odpala... i od tego czasu w ogóle nie chciał odpalić. próbowałem na benzynie, na "pomiędzy" i na gazie i na wszystkim tylko było słychać rozruch i nie chciał odpalić.
- świeci się kontrolka akumulatora
- działa radio, nawiew (zimny, bo ciepłe powietrze nie leci jak nie jest odpalony silnik)
- kontrolki na przełączniku gaz/benzyna są na czerwono, a benzyny jest 25l, a gazu jeszcze wczoraj było normalnie sporo - kontrolka żółta
- po wielu próbach odpalenia było czuć gaz, przestraszyłem się i otworzyłem okno by wywietrzyć
- po wielu próbach pojawiły się nowe kontrolki:
- czerwona oleju silnikowego
- żółta "emisji spalin" z piorunem (tak wyglądało) w środku
Bardzo proszę o pomoc, bo nie wiem co mam zrobić. Zaparkowałem wczoraj niedaleko domu na ulicy. Nie mam garażu ani jeszcze narzędzi, nawet prostownika (dopiero kupię jutro pewnie). Nie wiem czy wołać mechanika czy coś robić, ale na ulicy co ja tam zrobie