Witam,
mam ogromny problem, ostatnio rozładował mi się aku - chyba 2 dni świeciły się awaryjne, same się zapaliły.
Włóżyłem kluczyk, przekręciłem ( przepraszam, w którą stronę powinno się kręcić, żeby otworzyć ? ) i kręcił się kluczyk w zamku, do tego nie mogłem go wyciągnąć, długo się męczyłem, stukałem, żeby wyszedł z zamka Na szczeście starczyło mocy na otwarcie z pilota drzwi.
Co sie stało ? Od zakupu nie testowałem zamka. Psiknąłem do środka smarem i sprężonym powietrzem, wypadł tylko smar - wyglądał na oryginalny.Mam włączone automatyczne ryglowanie drzwi.
Czy cieżko jest wyjąć bebenek ? Trzeba pewnie cały zamek wymontować i klamke?
Pozdrawiam
maspex